Rozdział 74
* z perspektywy Charlie *
Przyłożyłam telefon do ucha by wyraźniej słyszeć.
Ch- Hallo, Matty ?
K- Wybacz, ale Matty nie może podejść teraz do telefonu.
Ch- Aha, rozumiem.
K- Przekazać coś ?
Ch- Nie, nie trzeba.
Rozłączyłam połączenie. Usiadłam na łóżko i spojrzałam na Alex.
A- Coś nie tak ?
Ch- Odebrała kobieta...
A- Może to jego matka ?
Ch- Nie, przecież on mieszka tylko z ojcem.
A- Dobra, przyjmijmy, że sprowadził do domu dziewczynę. Co to powinno Cię interesować. Przecież on Ci się nie podoba.
Ch- No ale wiesz... Nie umiem Ci tego logicznie wytłumaczyć. Zresztą...nie wiem.
Odwróciłam się spoglądając na panoramę miasta i czułam jak lecą mi łzy. Przetarłam twarz rękawami i głośno pociągnęłam nosem. Może los chciał aby to wszystko tak się potoczyło ? Może to jakiś znak ?
Ch- Niall jest w pokoju ?
A- Nie wiem, powinien być.
Wstałam udając się do drzwi.
A- Wybierasz się do niego ?
Ch- Musimy porozmawiać.
A- Pójdę...
Ch- Nie, lepiej zostań tu. Muszę przejść przez to sama.
Złapałam za klamkę mocno ją ściskając i wyszłam. Stanęłam przed białymi drzwiami z numerkiem 138. Miałam już za nie pociągnąć gdy usłyszałam krzyki wydobywające się zza nich.
L- Musisz w końcu to zrobić !
N- Louis, ale to nie jest takie łatwe jak myślisz.
L- Kto nie ryzykuje ten nic nie wygrywa !
N- Przez to mogę tylko wiele stracić.
L- Wręcz przeciwnie. Nie masz nic do stracenia.
N- Nie mogę, nie teraz. Zbyt krótko się znamy...
L- Czas nie ma nic do czynienia jeśli chodzi o prawdziwą miłość.
N- Nie, nie teraz. Nie dam rady. Poza tym co Charlie na to powie ?
L- To twoja przyjaciółka, zrozumie.
N- Nie wiem, nie wiem co mam robić.
L- Może ty nie wiesz, ale ja wiem. Idę z moją DZIEWCZYNĄ na spacer, a ty rób jak uważasz.
Nagle drzwi otworzyły się. Stanęłam jak wryta i tylko spoglądałam na Lou.
L- O, hej Charlie.
Ch- Hej Tommo, wszystko w porządku ?
L- Jasne, a co miałoby być źle ?
Uśmiechnięty chłopak odszedł ,a ja dalej stałam zdezorientowana. Koniec, Niall zakochał się. Wszystko wydawało się być już bez sensu. Wróciłam do pokoju i trzasnęłam drzwiami najmocniej jak potrafiłam.
A- Coś ta rozmowa nie za dobrze poszła.
Ch- Nie było żadnej rozmowy.
A- To co innego się stało ?
Ch- Nic.
A- Widzę, że coś jest nie tak.
Ch- CHYBA MÓWIĘ, ŻE NIC MI NIE JEST, TAK !
Nagle zaczął dzwonić telefon.
A- Może odbierzesz ?
Sięgnęłam po niego i rzuciłam o ścianę nad łóżkiem. Wbrew moim przewidywaniom sygnał ustał ale komórka była cała.
A- Można i tak...
Usiadłam na podłodze opierając się o drzwi ukrywając swoją twarz w dłoniach.
* z perspektywy Niall'a*
Nie mogłem zrozumieć dlaczego ostatnio chłopaki tak bardzo naciskają na mnie. A w szczególności Louis. Może aż tak bardzo widać jak cierpię z tego powodu. Nie, na pewno nie. Siedziałem załamany na krześle nie wiedząc co robić. Minuty powoli mijały, wszystkiego mi się odechciewało z każdą przybywającą sekundą. Drzwi otworzyły się. Za nimi ukazał się Liam. Zawsze mogłem znaleźć w nim oparcie, może i teraz mnie wesprze.
N- Mam problem.
L- Chodzi o Charlie, zgadłem ?
N- Louis za mocno na mnie napiera.
L- Wiesz sam jaki on jest, chce dobrze dla Ciebie.
N- Nie czuje się jeszcze gotów.
L- Lata szybko mijają, nie wiadomo kiedy nadejdzie nasz kres. Nie mamy wieczności by zwlekać z naszymi decyzjami. Taka prawda. Bolesna, ale prawda.
N- To co mam zrobić ?! Nie potrafię stanąć tak z nią twarz w twarz i powiedzieć, że ją kocham.
L- To napisz piosenkę.
Liam ugryzł batonik i usiadł na ramieniu fotela.
N- Ale i tak jej przed nią nie zaśpiewam bo nie dam rady.
L- Możemy ją zaśpiewać na najbliższym koncercie.
N- Co ?
L- Charlie za pewnie będzie oglądała. Nie musisz dedykować jej ją wprost. Wystarczy, że ty będziesz wiedział o kogo chodzi.
N- Tyle, że o czym ma być ta piosenka ?
L- Napisz to co czujesz.
Westchnąłem ciężko i przetarłem twarz z przemęczenia. Payne poklepał mnie po ramieniu zachęcająco.
L- Wierzę, że dasz sobie radę.
Zostałem sam. Sięgnąłem do szuflady po mój notes i długopis. Zawsze zapisywałem w nim chwyty na gitarę czy jakieś pojedyncze zwrotki, które później wykorzystywaliśmy lub tworzyliśmy z nich zwrotki piosenek. Znalazłem pustą stronę i przygryzałem końcówkę długopisu. Nic nie przychodziło mi do głowy. Główkowałem i główkowałem aż w końcu postanowiłem pobrzdękać chwilę na gitarze. Może wtedy coś przyjdzie. Do pokoju wszedł Harry ale udał się od razu pod prysznic. Załamany miałem już sobie odpuścić gdy usłyszałem nucącego Stylesa.
H- It's in your lips and in your kiss. It's in your touch and your fingertips...
N- And it's in all the things and other things that makes you who you are. And your... eyes irresistible.
Loczek wyszedł do mnie wycierając ręcznikiem włosy.
H- Dobre do było.
N- Napełniłeś mnie inspiracją.
H- Hahaha. Po co tak w ogóle to robisz ?
N- Liam poradził mi abym napisał piosenkę dla Charlie.
H- I co zaśpiewasz jej ją tak ?
N- Niezupełnie... Mogę wykorzystać ten kawałek co śpiewałeś ?
H- Jasne. Masz coś jeszcze ?
N- Nie, na razie tylko tyle.
H- Pomóc Ci pisać ? W końcu znajdujemy się w podobnej sytuacji...
N- Jeśli masz ochotę.
H- Dobra dawaj notes. Będę zapisywał ,a ty graj na tej gitarze.
Siedzieliśmy do wieczora zamknięci w pokoju. Bez jedzenia z samą wodą. Aż nie wiem jak przeżyłem. W końcu udało nam się skończyć. Na koniec wprowadziliśmy małe oprawki i ustaliliśmy całe brzmienie podkładu. Było idealnie.
N- Kiedy mamy najbliższy koncert ?
H- Wydaje mi się, że jakoś tak w lutym.
N- Świetnie. Na razie wystarczy, że nie zgubię notesu i wszystko mamy już zaplanowane.
H- Okay, jeszcze tylko omówić z Paulem trzeba tą kwestie.
N- Racja. Ale teraz chodźmy coś zjeść, bo zdycham z głodu.
Ojej <3 Jakie to słodkie! :3 Czekam na next! xxx
OdpowiedzUsuńsuper czekam mam nadzieje że nie będziemy czekać tak długo super rozdział no i mam nadzieje że między Niall'em i Charlie oraz Harry'm i Alex coś zajdzie ^^
OdpowiedzUsuńSuper *_* Kocham to! Oby charlie się nie załamała i nie zrobiła czegoś głupiego ! Czekam co z Alex i Harrym ! :>
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ^^.
cudowny rożdział czekam na next
OdpowiedzUsuńBŁAGAM CIĘ NAPISZ KOLEJNY ROZDZIAŁ JAK NAJSZYPCIEJJJJ.PROSZĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ PROSZĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘEEE
OdpowiedzUsuńten jest boski, ale następny na pewno będzie jeszcze lepszy więc jak możesz to dodaj szybko plis :D ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńNo właśnie niech Charlie nie zrobi nic głupiego xx
OdpowiedzUsuńKocham Charlie i Nialla *-*
Ale głupio,że tak wyszło..no wiesz że Charlie myśli że Niall się w kimś zakochał :/
Kiedy następny rozdział?
OdpowiedzUsuńtrochę trzeba było czekac ale warto! rozdział cudowny, widzę kolejne komplikacje:) ale pomyslow Ci nie brakuje, zaskakujesz mnie. aż boję się co możesz wymyslec jeśli chodzi o wątek Alex i Harry'ego, bo już jestem tego pewna że tak szybko ich nie połączysz ze sobą:( ale blog boski, tak trzymaj. love you <3
OdpowiedzUsuńPiękny rozdział kocie ^^ (zauważyłam, że ostatnio do KAŻDEGO mówię kocie :3 Śmieszne, nie?) Musieliśmy się trochę naczekać, ale było warto ;) Tak jak czekałam na ten rozdział, tak będę czekać na następny ^^
OdpowiedzUsuńJej nareszcie. Zaczęłam się wkręcać, a tu koniec... ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne. Pisz dalej czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział.? xx.
Jeśli czytasz te komentarze to nawet dobrze ale mogłabyś dać sb spokuj z tym całym collinem i wgl ciągnie się to od 2 lub 3 rozdziału sory ale to sie robi nudne .mogliby zginąć lub znaleźć inną sympatie ,no niewiem !!.A po za tym ciekawa historia
OdpowiedzUsuń