niedziela, 16 września 2012

Rozdział 36-
* z perspektywy Alex*
Wpuściłyśmy chłopaków do środka. Rzuciłam się zmęczona na kanapę.
H-  Co jest ? Aż tak męczący dzień ?
A- Oj, nie chciałbyś wiedzieć co się działo.
H- Skoro tak mówisz. Na pewno musiało to być zadziwiające zdarzenie.
C- Ooo tak. Bardzo zadziwiające i niespodziewane ! Hahaha.
A- Bardzo śmieszne Charlie, bardzo śmieszne.
Usiedliśmy razem na kanapie przed telewizorem. Włączyliśmy pakiet filmowy by coś wybrać.
N- Może zamówimy pizzę ?
A- Dopiero co jadłyśmy, ale...
C- TAAK. TAK TAK !
N- I to ja rozumiem. Harry rzuć mi telefon.
Harry rzucił odblokowanym telefonem do Niallera. Zauważyłam tylko skrawek jego tapety. On i... no właśnie kto. Muszę zobaczyć te tapetę tylko nie wiem czemu aż tak mnie ciekawi. Gdy Niall zamówił pizzę od razu spróbowałam.
A- Harry ?
H- Nom ?
A- Mogę coś zobaczyć w twoim telefonie ?
H- Co ?
A- Eee... tapetę.
H- No, ale no nie wiem... No dobra masz.
Hazz niechętnie podał mi komórkę. Chciałam zobaczyć co to za lasencja na tapecie z nim. Właśnie miałam powiedzieć jaki paszczur gdy zobaczyłam, że to nasze zdjęcie.
A- Oo to my.
H- No tak, podoba mi się ono więc ustawiłam.
A- Weź mi wyślij.
Pobiegłam po swój telefon. Przy okazji szybko zmieniłam w pokoju tapetę na jakieś paski by nie zobaczył siebie na niej. Gdy przesłał mi już zdjęcie sama tez dałam je na wyświetlacz.
N- Haha też sobie zróbmy taką fotografię.
C- Czemu nie, ale z pizzą.
H- Nialler daj telefon to wam zrobię.
N- No właśnie zapomniałem zabrać z domu.
H- To czekaj zrobię moim.
Charlie i Niall zrobili sobie mega zabawną fotografię z pizzą, ser im się tak rozciągał. Hahaha. Zamiast oglądać film wygłupialiśmy się. Przy okazji zbiła się doniczka z kwiatem ale nawet nie chciało mi się tego posprzątać. Poza tym jutro wtorek i jest szkoła. A mi nie chciało się szykować. Ale cóż.
A- Dobra, róbcie co chcecie ,a ja idę się wykąpać.
H- Okej.
N- Haha uważaj bo Hazz wejdzie Ci pod prysznic.
A- Haaha zabawne.
C- A żebyś wiedziała.
Spojrzałam na nich głupią miną i podbiegłam do łazienki. Oczywiście tuż przy drzwiach poślizgnęlam się i wpadłam prosto na drzwi. Wszyscy się śmiali. Starałam jak najszybciej wziąć prysznic ale woda ciągle leciała zimna i zimna. W końcu jednak gdy skończyłam się kąpać zdałam sobie sprawę z tego, że nie wzięłam piżamy. Uchyliłam drzwi i zauważyłam ,że ich nie ma w salonie więc pobiegłam szybko do pokoju. Zamykając drzwi odetchnęłam z ulgą dy usłyszałam dziwne dźwięki. Spojrzałam na łóżko. Leżał na nim... Harry !
A- O mój boże !
H- Już nie patrzę ! Odwracam się ! Nic nie widziałem !
Sięgnęłam szybko po byle jaką koszulkę i spodenki. Miałam całą czerwoną twarz.
A- Okej już.
H- Sorry ! Nie chciałem. Nialler i Charlie poszli do pokoju to ja pomyślałem, że poczekam tu na Ciebie.
A- Ehem.To było straszne przeżycie !
H- Dlaczego ?
A- Bo mój przyjaciel widział mnie nago !
H- Ja ?! Nic nie widziałem !
Wybuchliśmy śmiechem. Hahaha. Rzuciłam się na łóżko obok niego. Było już dosyć ciemno. Było widać już poszczególne gwiazdy. Usiedliśmy naprzeciw okna i patrzeliśmy na nie stykając się ramionami.

* z perspektywy Charlie *
Chłopaki przyszli do nas i zamówiliśmy pizzę. Od razu przypomniałam sobie pocałunek z Mattim. Nie chciałam o tym myśleć. Ehh... Zrobiliśmy sobie śmieszne zdjęcia i wygłupialiśmy się. Haha, to było zabawne. Harry i Alex zjedli tylko po kawałku ,a resztę zjedliśmy my chociaż było pół pizzy na łepek. Haha więcej dla nas. Film się skończył i było już dosyć późno.

A- Dobra, róbcie co chcecie ,a ja idę się wykąpać.
H- Okej.
N- Haha uważaj bo Hazz wejdzie Ci pod prysznic.
A- Haaha zabawne.
C- A żebyś wiedziała.
Alex biegnąc się kąpać wpadła na drzwi co mnie bardzo rozbawiło. Hahaha. Siedzieliśmy tak w trójkę w salonie w ciszy. 
N- Widziałem dziś mega zabawny filmik. Pokazać Ci Charlie ?
C- Jasne, laptop mam w moim pokoju. Harry nie obrazisz się jak pójdziemy ?
H- Nie, spoko. Pójdę do Alex. To znaczy do jej pokoju.
N- Haha to chodź.
Poszliśmy szybko do pokoju. Nialler pokazał mi filmik.


http://theuglydance.com/?v=lbnwiureauf

Nie wiem czemu ale śmieszyło mnie to. Patrzeliśmy chyba na to z pół godziny. W końcu laptop się rozładował. Niestety. 
N- Patrz, gwiazdy.
Patrzeliśmy na nie siedząc obok siebie. Nagle zaczęła spadać kometa.
C- Pomyśl życzenie.
Aby Niall mnie pocałował, aby Niall mnie pocałował.
Ehh... na pewno się nie spełni. Byłoby pięknie ale to nie możliwe. Jesteśmy tylko przyjaciółmi. Nagle Niall bekną mi prosto w twarz , a ja padłam na poduszkę.
N- Przepraszam ! Nie chciałem !
C- Hahaha.
Leżeliśmy opowiadając sobie suchary.
N- Jak nazywa się zwierze pracujące na poczcie ?
koT pocztowy.
C- Haha takie suche, że aż tost ! Słuchaj tego. Co zrobi narkoman w wakacje ?
Kupi działkę !
N- Hahaha takie suche, że aż wysuszyłaś Alex wodę pod prysznicem !
C- Hahahaha zabawne.
Leżeliśmy tak gdy nagle zaczęły przymrużać mi się oczy. 
Otworzyłam je i zobaczyłam, że Nialler opiera się o parapet. 
C- Co robisz ?
N- Patrzę na coś prawie idealnego ?
C- Dlaczego na prawie ?
N- Bo ideał właśnie jest tu ?
C- Czyli gdzie ?
N- Właśnie na mnie patrzy.
Lekko się uśmiechnęłam. Niall złapał mnie za podbródek i pocałował. A jednak życzenia się spełniają. Poczułam nagle mocne kopnięcie w nogę. Podniosłam się szybko z łóżka. 
C- Kurdę, to był sen !
Rozczarowałam się, Musiałam zasnąć. Blondasek spał koło mnie i mnie kopną. Wstałam, ubrałam szybko piżamę i rzuciłam się obok niego. Przykryłam nas kołdrą i poszłam spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz