niedziela, 12 sierpnia 2012

Rozdział 13-


* z perspektywy Harry'ego *
Obudziłem się. Szukałem mojego telefonu ale nie mogłem go znaleźć. Spojżałem na Alex. Miała w uszach słuchawki, a w ręce mój telefon. Wyciągnęłem je z jej uszu. Usłyszałem Paradise, jedną z moich ulubionych piosenek. Musiała ustawić aby leciała non stop. I w ogóle musiała się obudzić. Spojżałem na godzinę. Za dziesięć szósta. Zaraz będą ją budzić więc chyba się nie obraźi jeśli to ja obudzę ją. Położyłem rękę na jej ramieniu lekko potrząsając.
H- Alex, hej Alex. Śpisz ?
A- Co ?
H- To ja Harry, twój ch..kolega. Twój kolega. Wstawaj.
A- Ooo hej...

* z perspektywy Alex *
H- Alex, hej Alex. Śpisz ?
A- Co ?
H- To ja Harry, twój ch..kolega. Twój kolega. Wstawaj.
A- Ooo hej...
Kurdę. Znów powraca ból głowy. Ale miło, że się już obudził. A co jeśli wkurzy się, że wzięłam jego telefon ?! O niee...
A- Jesteś na mnie zły ?
H- Nie, czemu ?
A- No bo wzięłam twój telefon. Ale przepraszam ! Nie mogłam zasnąć i głowa mnie bolała. Włączyłam tylko...
H- Nic nie szkodzi, Alex. 
A- Ehh...a jak długo tutaj jesteś ?
H- Całą noc.
Gdy powiedział to uśmiechną się słodko.
H- A jak w ogóle do tego doszło ?
A- Nie wiem. Nie pamiętam nic. Znaczy się pamiętam tylko ból który poczułam i tylko tyle.
H- Aha. Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. No wiesz jak na kolegę.
A- Dzięki.
Jak na kolegę. Wszystko rozumiem. Kolegujemy się tylko. On nigdy nie zrozumie co ja czuję do niego. Może to zła decyzja by spławić Collina. Nie, nie. Nie mogę tak myśleć. To będzie dobrą decyzją. Muszę liczyć na szczęście. Rozmawialiśmy jeszcze trochę i Harry wyszedł do studia nagraniowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz